Wojtek urodził się jako zdrowy chłopczyk. W 2018 roku zauważyliśmy, że zaczął słabiej widzieć. Potykał się, brał do rączek książeczki przybliżał je, po czym oddalał i znów... przybliżał i oddalał. Poszliśmy do lekarza, a później trafiliśmy do szpitala. Okazało się, że Wojtek ma zaawansowany nowotwór w obu oczkach. Siatkówczak to rzadko występujący nowotwór dziecięcy. Około 40 procent zachorowań to siatkówczak dziedziczny i taki go właśnie zaatakował. Przebadaliśmy od razu starszą siostrę Wojtka pod tym kątem i na szczęście ma zdrowe oczka.

 
W szpitalu w Warszawie dowiedzieliśmy się, że nie ma szans na uratowanie wzroku naszego synka. W Polsce zaproponowano nam chemię ogólną. Po wielu różnych myślach i konsultacjach zdecydowaliśmy, że leczenie podejmiemy w Stanach Zjednoczonych. I uważamy, że wybraliśmy najlepszą możliwą opcję dla naszego dziecka. W USA zaproponowano nam chemię dotętniczą, która trafia bezpośrednio do oka. Ostatni zastrzyk do oka w ramach nowatorskiej terapii otrzymaliśmy w sierpniu 2022 roku. Co 8 tygodni Wojtek leci na kontrolę. Przez pięć lat swojego życia Wojtek miał trzy wznowy nowotworu. Od ponad roku - możemy odetchnąć i powiedzieć - jest OK! Każdorazowa wizyta kontrona to koszt idący w tysiące dolarów. Wcześniej terapia była droższa, bo odbywała się w uśpieniu. Teraz już udaje się przeprowadzić badanie bez usypiania.

Wojtek nie ma jednego oczka. Było tak zajęte, że nie udało się go uratować. Lewe oko to proteza. Na prawe oko synek widzi bardzo słabo, rozpoznaje kształty. Uczęszcza do ośrodka dla słabowidzących w Laskach. Przeprowadziliśmy się, by mieć blisko do szkoły. 

Wojtek to ciekawy świata chłopak. Czyta brajlem. Interesują go kosmos, wszechświat, geografia, atlasy i mapy. Z zajęć sportowych najbardziej lubi basen, w którym czuje się jak ryba w wodzie.

Wyniki kontroli w Stanach Zjednoczonych dodają nam sił na kolejne zmagania. Każde badanie - z dobrymi wieściami - przybliża Wojtka do celu, jakim jest zachowanie częściowego widzenia. 

Pieniądze z subkonta będa przeznaczone na leczenie zagraniczne, depozyty szpitalne oraz wymiany protezy oka. Za wszelkie wsparcie prowadzące do lepszego życia i funkcjonowania naszego synka - bardzo dziękujemy!